Ekspert FDA: Powinniśmy częściej patrzeć w kierunku Polski przez pryzmat badań klinicznych i prac badawczo-rozwojowych nad innowacyjnymi lekami

Relacja ze spotkania z dr. Richardem Pazdurem, ekspertem Amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA)

Na przestrzeni lat zmieniło się podejście FDA do onkologii, gdzie coraz więcej terapii projektowanych jest w odpowiedzi na potrzeby wąskich grup pacjentów a sukcesywnie poprawiająca się jakość i długość życia pacjentów onkologicznych zawdzięczana jest dziś bardzo często sekwencjom stosowanych terapii i ich skojarzeniom, nie zaś zatwierdzeniu i stosowaniu pojedynczych leków. – mówił w Warszawie dr Richard Pazdur, dyrektor Centrum Doskonałości Onkologii (OCE) w Amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA). Spotkanie z ekspertem FDA zorganizował Polski Związek Innowacyjnych Firm Biotechnologii Medycznej BioInMed w partnerstwie ze Związkiem Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA.

Konferencja

 

– Wszystkie punkty końcowe badań klinicznych, które określamy w onkologii jako PFS (czas wolny od progresji choroby, ang. progression free survival) czy OS (przeżycie całkowite, ang. overall survival), nie są zastępczymi punktami końcowymi (ang. surrogates clinical end-points). Z punktu widzenia praktyki klinicznej ważniejszy jest odsetek odpowiedzi, który ma znaczenie dla pacjenta. Jeśli po zastosowaniu danej terapii u pacjenta uzyskujemy zmniejszenie objętości guza o 50%, to wiemy, że pacjent jest beneficjentem tej terapii. Nie zawsze OS, mierzony jako czas przeżycia całkowitego, jest najwłaściwszym miernikiem skuteczności leku. Projektując badanie kliniczne, musimy myśleć elastycznie, szczególnie w onkologii i w obszarze chorób rzadkich, gdzie wciąż mamy do czynienia z wieloma nieuleczalnymi chorobami. Dobrym przykładem jest szpiczak mnogi, w którym w przypadku wielu zatwierdzonych i skutecznych terapii mediana przeżycia pacjentów waha się między 2 a 10 latami. Czy te terapie są nieskuteczne? To kombinacje czy sekwencje terapii stosowanych w szpiczaku mnogim dają wymierny efekt dla przeżycia pacjenta. Dlatego na efekt kliniczny ocenianej terapii należy patrzeć całościowo – podkreślał równocześnie dr Richard Pazdur.

Ekspert zaznaczał, że zmieniającemu się podejściu do procesu zatwierdzania nowych technologii lekowych, szczególnie w obszarze onkologii i chorób rzadkich niezmiennie towarzyszą wysokie wymagania weryfikacyjne FDA, których priorytetem jest zapewnienie skuteczności klinicznej i bezpieczeństwa terapii pacjentów. - Aktualnie w FDA rejestrowanych jest o wiele mniej innowacyjnych terapii niż jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu. – mówił dr Pazdur.

Podczas spotkania z przedstawicielami sektora innowacyjnego przemysłu farmaceutycznego i polskich firm biotechnologii medycznej dyskutowano m.in. o czynnikach decydujących o zatwierdzeniu nowej terapii, a także o różnicach w podejściu do procesów regulacyjnych między Europejską Agencją Leków (EMA) a Amerykańską Agencja Żywności i Leków (FDA).

– Często jestem pytany o różnice w konkretnych zatwierdzeniach leków pomiędzy FDA a EMA. Odpowiadam, że nie istnieje idealne, doskonałe badanie kliniczne. Gdy analizujesz dane mniej doskonałe, zawsze w ocenie jest element subiektywności, która powoduje różnice w opiniach. Widzimy je nie tylko pomiędzy FDA a EMA, ale także w obrębie samej FDA. Czasem dostrzegam różnice także w swoim stanowisku czy dany lek powinien zostać zatwierdzony czy nie. Oczywiście wszyscy oczekiwalibyśmy decyzji „zero-jedynkowych”. Kiedy mamy do czynienia z doskonałością – wtedy jest to oczywiste. Ale w rzeczywistości nigdy nie mamy do czynienia z danymi doskonałymi – mówił dr Richard Pazdur.

Ekspert FDA podkreślił, że w ramach FDA ten sam zespół udziela tzw. scientific advice i bierze udział w późniejszym zatwierdzeniu leku, co zapewnia spójność procesu. W EMA są to dwa osobne zespołu ekspertów. Podczas dyskusji z udziałem przedstawicieli ABM i URPL padło wiele pytań o obszar scientific advice, do którego przygotowują się polskie agencje odpowiedzialne m.in. za wsparcie sektora w realizacji innowacyjnych projektów a także o możliwości współpracy z organami regulacyjnymi takimi jak FDA czy EMA i korzystania z ekspertyzy tych instytucji. Dr Richard Pazdur podkreślił, że kluczowa jest współpraca ze wszystkimi stronami zaangażowanymi w badania i rozwój nad nowymi rozwiązaniami w medycynie, natomiast ważne jest, by rozwój motywowany był chęcią wypracowywania możliwie najlepszych rozwiązań dla zdrowia społeczeństw – poza procesami rejestracyjnymi dla konkretnych produktów leczniczych. – Rozwój nauki polega na zaangażowaniu interesariuszy, w tym firm farmaceutycznych, w dyskusję na tematy naukowe, a także kwestie regulacyjne – poza konkretną aplikacją. W FDA prowadzimy wiele warsztatów, w tym dotyczących rejestracji leków i wyrobów medycznych, nowych wskazań dla leków czy statystyk w onkologii. Bardzo trudno jest rozwijać naukę w ramach konkretnego zastosowania leku, dlatego powinno się to odbywać poza aplikacją. Najważniejsze jest więc dotarcie FDA do wszystkich zaangażowanych stron – firm farmaceutycznych, środowiska naukowego i akademickiego, pacjentów i innych agencji rządowych i dyskutowania o najbardziej aktualnych problemach – mówił ekspert FDA.

Spotkanie z udziałem przedstawicieli firm sektora biotechnologii medycznej stanowiło także okazję do pochylenia się nad wyzwaniami stojącymi przed polskimi firmami rozwijającymi nowe leki i terapie. Jak zwracali uwagę uczestnicy spotkania, zawsze aktualne jest pytanie o szanse na zatwierdzenie przez międzynarodowe organy regulacyjne kolejnych polskich innowacyjnych rozwiązań terapeutycznych. Jak podkreślił dr Richard Pazdur, Amerykańska Agencja Żywności i Leków nie różnicuje aplikacji a proces zatwierdzenia nowej terapii jest dokładnie taki sam dla wszystkich uczestników rynku.

– Zdaję sobie sprawę, jak wymagającym jest proces badań i rozwoju nowych leków, również pod względem finansowym. W FDA wszyscy mają równe szanse, zarówno innowacyjny sektor farmaceutyczny reprezentowany przez duże przedsiębiorstwa, jak i małe firmy biotechnologii medycznej. Nie dyskryminujemy z uwagi na wielkość podmiotu aplikującego o rejestrację. Reguły gry są takie same dla wszystkich. Również w ramach formalnych spotkań towarzyszących procesowi, kiedy dyskutujemy o konkretnym leku i konkretnej aplikacji – spotyka się wtedy cały zespół FDA zajmujący się zatwierdzeniem danego produktu – podkreślał dr Richard Pazdur.

Jaka przyszłość czeka polski rynek? Dr Richard Pazdur podczas spotkania w Warszawie docenił zarówno jakość danych płynących z badań klinicznych realizowanych w Polsce, ekspertyzę i przygotowanie merytoryczne ośrodków badawczych, jak i znakomitej klasy badaczy w dziedzinie onkologii.

– Jestem bardzo usatysfakcjonowany z wizyty w Polsce i tego, jak bardzo rozwinął się rynek badań klinicznych w ciągu ostatnich 20 lat. O jego rozwoju mówi przede wszystkim znakomite przygotowanie ośrodków i doświadczenie ludzi prowadzących badania kliniczne. O pozycji polskiego rynku nie świadczą zatem tylko liczby pacjentów rekrutowanych do badań klinicznych, ale przede wszystkim jakość danych gromadzonych w badaniach w Polsce. Z polskich ośrodków płyną dane znakomitej jakości i naprawdę sporadycznie mamy do nich uwagi – podkreślał dr Pazdur.

– W medycynie mamy do czynienia z eksplozją wiedzy i projektów badawczo-rozwojowych w onkologii, do których garną się młodzi badacze. Natomiast ta wizyta nauczyła mnie, że z pespektywy USA zbyt często patrzymy na Europę Zachodnią, a patrzeć powinniśmy na Europę Centralna i Wschodnią. Właśnie na Polskę i projekty, które rozwijane są nad Wisłą – mówił dr Richard Pazdur.

Konferencja

 

Podczas spotkania innowacyjnych firm działających w sektorze biotech z dr. Richardem Pazdurem ich przedstawiciele mieli możliwość zaprezentowania postępów prac badawczo-rozwojowych nad lekami innowacyjnymi rozwijanymi w Polsce. Projekty kliniczne zaprezentowali eksperci Ryvu Therapeutics (Hendrik Nogai, Chief Medical Officer), Molecure (Samson Fung, Chief Medical Officer), Captor Therapeutics (Robert Dyjas, Director of Medical Affairs and Clinical Development), WPD Pharmaceuticals (Marek Sipowicz, Chief Medical Officer) i Celon Pharma (Angelika Judycka, Lider ds. Rozwoju Klinicznego). W panelach dyskusyjnych z dr. Pazdurem rozmawiali również: Karolina Maria Nowak, Dyrektor Wydziału Innowacji i Rozwoju Biotechnologii w Agencji Badań Medycznych, Monika Trojan, Dyrektor Departamentu Oceny Dokumentacji Produktów Leczniczych w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, Dawid Łyżwa, Head of Clinical Development, JJP Biologics oraz Agnieszka Sondej, Regulatory Affairs Manager, AstraZeneca.

Konferencja

 

***

Spotkanie pn. „Dobre praktyki i zmiany w otoczeniu regulacyjnym leków onkologicznych w zakresie skracania czasu dostępu pacjentów do nowych leków” odbyło się 18 kwietnia br. w Warszawie z inicjatywy Polskiego Związku Innowacyjnych Firm Biotechnologii Medycznej BioInMed w partnerstwie ze Związkiem Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA.