Wpływ sektora biotechnologii medycznej na gospodarkę i rozwój w medycynie

Ostatnie lata były przełomowe dla polskiej biotechnologii medycznej i rodzimych spółek prowadzących projekty badawczo-rozwojowe nakierowane na rozwój nowych leków i terapii, które mają pomóc odpowiedzieć na niezaspokojone potrzeby medyczne pacjentów na całym świecie, w tym Polek i Polaków. Na celowniku są choroby onkologiczne, neurologiczne, autoimmunologiczne, włóknieniowe czy psychiatryczne.

Niestety, regularnie pojawia się w różnych gremiach zarzut: „No dobrze, już tyle publicznych środków poszło na rozwój tego sektora… a wciąż nie ma żadnych efektów”. Otóż spieszę Państwa uspokoić, że efekty są, tak w wymiarze medycznym, pacjenckim, jak i gospodarczym.

Ostatnie kilka lata obfitowały w kamienie milowe w prowadzonych projektach. Jedne z nich zakończyły fazę badań przedklinicznych, inne otrzymały zgodę na rozpoczęcie badań klinicznych, w jeszcze innych – po raz pierwszy podano potencjalny lek pacjentom. Są też takie projekty, które z powodzeniem zakończyły pierwszą fazę badań klinicznych i otrzymały od europejskiego lub amerykańskiego regulatora pozwolenie na uruchomienie drugiej fazy. A nawet takie, które mają już pozytywne doniesienia z tego etapu. Jedna ze spółek właśnie przedstawiła bardzo pozytywne dane z drugiej fazy badań klinicznych, potwierdzających skuteczność i bezpieczeństwo leku na schizofrenię.

Na ten ostatni krok, wisienkę na torcie, w postaci rejestracji pierwszego oryginalnego leku opracowanego w Polsce jeszcze chwilę musimy poczekać. Pierwsza z polskich spółek oficjalnie podała do wiadomości publicznej realny termin – 3 lata.

Już dziś jednak są namacalne również bardzo konkretne efekty gospodarcze. Polskie spółki biotechnologii medycznej zatrudniają wysoko wykwalifikowaną kadrę naukowców i managerów, zapobiegając odpływowi kadr na bardziej dojrzałe rynki. Co więcej, możliwości pracy jakie stwarzają, przyczyniają się do odwrotnego drenażu mózgów. Dzięki nim do kraju, z bagażem doświadczeń przy zagranicznych projektach naukowych i biznesowych wracają Polacy, którzy lata temu wyemigrowali nie widząc tu możliwości rozwoju. Rodzimy sektor coraz częściej też przyciąga zagranicznych ekspertów, którzy pracowali wcześniej między innymi w innowacyjnych, globalnych firmach farmaceutycznych.

Polskie spółki prowadzące projekty w obszarze nowych leków, terapii i metod diagnostycznych opartych o biotechnologię, a także narzędzi wspierających te procesy, takich jak AI czy machine learning są coraz bardziej rozpoznawalne na globalnej mapie. Wiele z nich zawarło już międzynarodowe partneringi, które są ważnym krokiem na drodze do komercjalizacji i udostępnienia nowych możliwości leczenia pacjentom. Każdy z takich partneringów, to nie tylko zastrzyk gotówki dla projektu i nowe kompetencje w zespole, ale także konkretne kwoty odprowadzone do krajowego budżetu. W przypadku jednej z firm każda złotówka zainwestowana ze środków UE w ramach grantów w rozwój projektów badawczo-rozwojowych, przełożyła się na 3,5 PLN odprowadzonego do budżetu państwa w postaci podatków i innych danin.

Jesteśmy o krok od celu, a lata świetlne od miejsca, w którym byliśmy 20 lat temu, kiedy pierwsze polskie spółki rozpoczęły swoje wysiłki badawcze. Do sukcesu potrzeba jednak z jednej strony wytężonej pracy w polskich spółkach, ale z drugiej również tworzenia wspólnie z decydentami ekosystemu wspierającego rozwój innowacji medycznych, w tym takiego systemu grantowego, który będzie uwzględniał specyfikę tego sektora i doceniał przełomowość zaawansowanych technologii, które opracowują polskie spółki.

Oddajemy w Państwa ręce publikację, która przybliży Państwu polski sektor biotechnologii medycznej, wraz z dotychczasowymi osiągnięciami, tak wpływającymi na postęp w medycynie, jak i rozwój gospodarczy naszego kraju.

Miłej lektury.

Raport BIOINMED 2024: https://bioinmed.pl/pdf/bioinmed-2024-wplyw-sektora-biotechnologii-medycznej-na-gospodarke-i-postep-w-medycynie.pdf